HIPNOTERAPIA
Dowiedz się więcej na temat terapii z wykorzystaniem hipnozy – hipnoterapii a także Hipnointegracyjnej Psychoterapii Głębi (HITT®) Wernera Meinholda.
JAK ZACZĄĆ?
OMÓWIENIE
Na pierwszym spotkaniu określamy ramy pracy, rozwiewamy wątpliwości, ustalamy zasady. Wyjaśniam na czym polega praca terapetuyczyna z wykorzystaniem hipnozy.
SESJE
W Hipnointegracyjnej Psychoterapii Głębi (HITT®) Wernera Meinholda, mającej na celu ogólne polepszenie dobrostanu oraz przeprowadzenie analizy życia, sesje odbywają w odstępach 7 dniowych, również w formie online. Dzięki temu możesz zachować ciągłość procesu terapeutycznego. Długość całego procesu zależy od Twojego wieku i może trwać około półtora roku.
Relaksacja to pojedyncza sesja, którą powtarzamy wtedy, gdy tego potrzebujesz.
Praca nad konkretnym tematem (np. odchudzanie, uwalnianie potencjału) jest ustalana indywidualnie, zwykle jest to około 6 spotkań.
Uwolnienie od nałogów to 6 tygodni codziennych spotkań plus korzystanie z nagrań podczas weekendów.
DALSZE KROKI
Pomiędzy sesjami trwa proces terapeutyczny, zanotuj swoje przemyślenia, obserwuj siebie – omówimy to na kolejnym spotkaniu.
SESJA TERAPEUTYCZNA JEST PODZIELONA NA TRZY CZĘŚCI:
WYWIAD
W tej części omawiamy to, z czym przychodzisz. Ustalamy cel na bieżące spotkanie.
HIPNOZA
Pomagam Ci wejść w stan hipnozy poprzez odpowiednio dobraną metodę indukcji. W stanie hipnozy przepracowujesz to, z czym przychodzisz i z tym, co pojawia się w hipnozie.
PODSUMOWANIE
Po powrocie do tu i teraz krótko podsumowujemy to, co się wydarzyło i wyznaczamy następne kroki.
JAK WYGLĄDA KONTRAKT TERAPEUTYCZNY?
CENNIK
Sesje prowadzane są w postaci stacjonarnej i online
Pierwsza sesja jest bezpłatna. Przyjdź, spróbuj i zobacz jaką wartość niesie dla Ciebie sesja terapeutyczna w hipnozie!
Pojedyncza
sesja
500 zł
HITT®
250zł
Sesja w Pakiecie
6 sesji
300 zł
6 tygodni codziennych sesji
(oprócz weekendów)
+ nagranie hipnoterapuetyczne
6500 zł
Nagranie hipnoterapeutyczne
500 zł
DZIESIĘĆ ZASAD TERAPII WG. WERNERA MEINHOLDA
Punktem wyjścia jest całościowy obraz człowieka. Obraz ten to połączenie humanizmu, nauk przyrodniczych, psychologii głębi, medycyny, koncepcji Gestalt, hipnologii oraz innych gałęzi wiedzy. Efektem zintegrowania tej wiedzy jest więcej niż suma jej składowych i więcej niż eklektyczne złożenie w całość różnych użytecznych aspektów rozumowania i technik. Człowiek jest postrzegany z perspektywy całości tak, aby możliwe było odnajdywanie związku między zjawiskami empirycznymi i wynikami badań a całościowym obrazem postaci.
Zorientowanie na konkretną wewnętrzną i zewnętrzną rzeczywistość danego pacjenta i konkretną sytuację terapeutyczną, łącznie z osobą terapeuty. W centrum oddziaływania stoi pojedynczy człowiek w swojej faktycznej i jednostkowej rzeczywistości wraz ze swoją historią życia, ze swoim ciałem, psychiką i duchem. Ta rzeczywistość obejmuje, obok zjawisk, które można zaobserwować, również podświadome i ukryte części osobowości człowieka, w tym jego ograniczone i zmienione przez wychowanie lub warunki społeczne ogólne podejście do życia. Terapia jest zorientowana na realia i wyzdrowienie, nie koncentruje się na konfliktach czy symptomach. Zadaniem terapii jest doprowadzenie pacjenta do wyrażenia i doświadczenia siebie w swej złożonej całości, a zatem do zintegrowania wypartych części osobowości. Terapia ma zatem wspomagać dążenie do stania się kompleksową całością, czyli faktycznie wspierać wyzdrowienie.
Biologia, humanistyka, psychologia głębi, świadomość Gestalt i hipnoza są w naturalny i zróżnicowany sposób ze sobą powiązane. W terapii świadomie wychwytujemy te naturalne powiązania, sprowadzając diagnozę i terapię do wymiaru łatwiejszego do zrozumienia przez pacjenta, zarówno w odniesieniu do jego choroby, jak i wyzdrowienia. Sięgamy jednocześnie po tradycyjne wyobrażenia o człowieku i świecie, przedstawiane w mitologiach, naukach i filozofiach w historii ludzkości. Jeśli nawet takie obrazy w życiu codziennym nie istnieją, to w ramach kształtowanego przez setki lat systemu wierzeń, działają nadzwyczaj dobrze.
Integrowanie oznacza proces zorientowany na całość. Dążenie do całości wyznacza jedynie kierunek ciągłego przybliżania się do niej. Symptomy to obok informacji o chorobie, biopsychologiczne formy wyrazu istoty pacjenta. Nie chodzi o to, by walczyć z symptomami, ale dotrzeć do zdrowych stanów początkowych i zintegrować je w świadomej osobowości. Bycie chorym może być także konsekwencją deficytów ego. Walka z symptomami jest zatem walką z samym chorym, nie tylko z jego chorobą, która jest formą wyrazu i czasem może dawać choremu swego rodzaju równowagę. Przesunięcie objawów stanowi duże niebezpieczeństwo i może być konsekwencją terapii zorientowanej na symptomy. Siły stłumione przez taką terapię “anty” muszą znaleźć inną drogę ujścia.
Terapia nie osadza się na żadnym konkretnym światopoglądzie ani wierzeniu religijnym. Opiera się natomiast na założeniu, że świat i życie może mieć również wymiar duchowy, jest celowe i obdarzone sensem. Z drugiej strony trzymamy się światopoglądu doczesnego i filozofii życia ukierunkowanej na zmysły, dlatego terapia ta ma niemal uniwersalne zastosowanie. Terapia dostosowuje się do światopoglądu pacjenta, zmienia się i rozwija wraz z nim. Każdy człowiek jest jedyną w swoim rodzaju indywidualnością, a tym samym każda terapia jest procesem jedynym w swoim rodzaju i niepowtarzalnym.
Od ponad stu lat wiemy, że istnieje podświadomość, czyli warstwy psychiki, które leżą głęboko w nas, pod codzienną świadomością i mają często decydujący wpływ na nasze życie – w tym na choroby i wyzdrowienie. Psychoterapia bez udziału psychologii głębi działa jak klasyczna medycyna pozbawiona narzędzi takich, jak rentgen, USG, badania krwi czy chirurgia. Skok jakościowy, jaki obserwujemy między konwencjonalną psychologią a psychologią głębi, pojawia się jedynie w różnych stanach świadomości hipnotycznej zarówno w diagnozie, jak i w efekcie terapeutyczny.
Warstwa fizyczna człowieka i materialny wyraz każdej konkretnej egzystencji rozumiane są jako wyrażenie się postaci-Gestalt. Gestalt jest czymś, co zostało odbudowane i co w treści i formie wyraża ideę i duszę, które istniały przed swoim fizycznym upostaciowaniem. Gestalt to coś, co przejawiło się, ewentualnie zostało wstawione, w rzeczywistości jako obiektywna i subiektywna egzystencja, która jest dostępna dla dostrzegającego poprzez odróżnianie się od czegoś, co nią nie jest. Gestalt to w tym sensie wszystkie konkretne wyrażone i odczuwalne zjawiska i procesy, również zjawiska i procesy chorobowe – zarówno psychiczne, jak i fizyczne.
W odpowiednio przeprowadzonej hipnozie, pacjent uzyskuje dostęp do ważnych, subiektywnych treści i procesów, które są podświadome. Tylko świadoma hipnoza otwiera z reguły zamknięte przestrzenie filo- i ontogenetycznie najstarszych lub zdominowanych treściami wczesnodziecięcym części mózgu, świadomości czy duszy. Dzieciństwo przebiega w naturalnym, hipnotycznym stanie świadomości. Wszelkie wpojenia/wdrukowania zatem następują w tym czasie w relatywnie głębokiej hipnozie. Świadoma hipnoza otwiera przed pacjentem zarówno możliwość odkrycia własnych patogenicznych konstelacji i uwikłań w historii życia, jak i możliwości wynikające z terapii, sięgającej wystarczająco głęboko do wczesnych emocjonalnych warstw psychiki. Pacjent zostaje doprowadzony do obszaru możliwości, w którym może znaleźć własne, indywidualne rozwiązania.
Rytuały stosowane są, najczęściej nieświadomie, we wszystkich terapiach medycznych i w psychoterapii. Rytuały mają same w sobie pewną wartość terapeutyczną, tworząc podstawę do kolejnych działań. W psychoterapii, a szczególnie w hipnoterapii, od dłuższego czasu przejawia się tendencja do stosowania form niedyrektywnych zamiast autorytatywnych. Dokładne badania w psychologii głębi, z uwzględnieniem badań nad symboliką i hipnozą, pokazują rytualne uwarunkowania w przypadku każdej formy terapii. Konwencjonalna psychologia głębi/psychoanaliza ogranicza swoje świadome rytuały do podstawowych uzgodnień terapeutycznych (np. abstynencja, otwartość pacjenta, dyskrecja terapeuty, punktualność w pojawianiu się na sesjach). Rytuały odgrywają jednak bardzo istotną rolę terapeutyczną. Są swoistą poręczą ratunkową na drabinie, prowadzącej z jednego stanu w nieznane przestworza nadświadomości.
Terapia przebiega w atmosferze pełnej akceptacji. Ta stuprocentowa akceptacja musi towarzyszyć nam w fazie symbiotyczna tworzącej pierwszy guzik, który w psychogenezie powinien być dobrze zapięty. Ten guzik ma nieco inną jakość niż wszystkie kolejne, ponieważ od niego zależy zapięcie każdego następnego. Jest on też innej jakości ze względu na egzystencjalne doświadczenie bezwarunkowej miłości w poczuciu bezwarunkowego bezpieczeństwa. To egzystencjalne doświadczenie powinno budować trwałą podstawę rozwoju, bez wątpliwości, bez konieczności ciągłego potwierdzania i definiowania się na nowo. Wszystkie następujące po fazie symbiotycznej kroki rozwojowe obejmują treści, które wprawdzie pozostawiają trwałe ślady w naszej podświadomości, a deficyty odczuwane są przez całe życie. Natomiast rozwój danej osoby i uzupełnianie tych deficytów odbywa się ciągle na nowo, więc dojrzewanie i wyzbycie się deficytów jest bardziej możliwe.
Jeśli jednak deficytowa jest faza symbiotyczna, ma to o wiele bardziej daleko idące konsekwencje. Podobnie jak wtedy, gdy zapinamy koszulę i pomylimy się przy pierwszej dziurce, tak że pierwszy guzik wpada do drugiej dziurki, a drugi guzik do trzeciej itd. Tak samo w przypadku błędów w fazie symbiotycznej, każda następna faza nie będzie właściwie przeżyta i spełniona. Obserwujemy potem, że takie osoby spędzają swoje życie na obsesyjnym, ale nigdy skutecznym poszukiwaniu zastępczego poczucia bezpieczeństwa, z nadzieją na odnalezienie go w treściach fazy oralnej, narcystycznej, analnej czy genitalnej.
Każde takie zastępstwo – partner, dziecko, praca, majątek, pozycja społeczna, nałóg – powiązane jest z niepewnością i wielkimi obawami, gdyż ich utrata znaczy więcej niż tylko realna utrata przedmiotu, osoby, pozycji. Jest to bowiem symboliczna utrata egzystencjalnego, podstawowego poczucia bezpieczeństwa i może prowadzić do ciężkich chorób psychicznych i psychosomatycznych – szczególnie wtedy, gdy pacjent nie jest świadomy tego poczucia straty. Podczas terapii dokonujemy reparacji, jeszcze raz zapinając guziki. Tym razem właściwie.